Odrywane ciasto drożdżowe z jabłkami

Sezon na jabłka trwa - wiem to, po obserwacji zbiorów Rodziców, którzy za każdym razem po powrocie z działki przywożą siaty tych owoców, mówiąc, że to tylko z jednego drzewka. Fakt - na działce jest słownie JEDNA mała, stara jabłoń. Ale za to jaka! Do swojej roli dostarczyciela nam swoich płodów przykłada się niezwykle skrupulatnie i naprawdę bardzo się stara. Skutkiem tego mamy ogromne ilości jabłek nie do przejedzenia, nie do przerobienia i nie do przetrzymania. Trzeba więc na bieżąco coś z nimi robić. Ale ile można je jeść na surowo i dodawać do surówek? W moim przypadku - króciutko, bo ja za jabłkami w formie naturalnej nie przepadam. Choć te są akurat takie jak lubię - słodkie, twarde i kruche. Jednakże mając zapas jabłek na przynajmniej kilka miesięcy codziennego ich konsumowania postanowiłam coś z nich zrobić. Ale nie chciałam, żeby była to zwykła szarlotka, chciałam coś innego. A ponieważ naszła mnie ochota na ciasto drożdżowe (co występuje u mnie naprawdę bardzo rzadko) - musiałam to wykorzystać. Zabrałam się natychmiast to pracy i efekt, widoczny w poniższym wpisie, przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Ciasto wyszło przepyszne! Miękkie, wilgotne, słodkie, z kwaskowatymi jabłkami i cynamonem. Dodatek cytrynowego lukru jedynie podbił smak, co uwieńczyło sukces drożdżowych wypieków w moim wydaniu!
Składniki:
• 125 ml mleka
• 250 g mąki
• 50 g cukru
• 1 jajko
• 40 g masła
• 7 g suszonych drożdży
• 1 cukier wanilinowy
• 5 - 6 jabłek
• 30 g brązowego cukru
• 3/4 łyżeczki cynamonu
• 15 ml wody
• sok z cytryny
• cukier puder
Mleko podgrzać. Do niewielkiej miseczki wlać połowę mleka, dodać drożdże, łyżeczkę cukru i łyżkę mąki – wszystko razem wymieszać i odstawić aż drożdże ruszą.
Masło stopić.
W dużej misie utrzeć razem jajko, resztę cukru i cukier waniliowy. Dodać wyrośnięte drożdże, resztę mąki i pozostałe ciepłe mleko. Dokładnie wyrobić, aż ciasto zacznie odchodzić od brzegów miski – wtedy dodać roztopione masło i jeszcze trochę powyrabiać. Odstawić w ciepłe miejsce przykryte ściereczką aż podwoi swoja objętość (niecałą godzinę).
Jabłka umyć, obrać i pokroić na kawałki. Obtoczyć w cynamonie.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm, wierzch posypać brązowym cukrem a następnie ułożyć jabłka. Ciasto zwinąć w roladę. Kroić z niej plastry - 1 - 1,5cm grubości i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia obok siebie, aby się lekko stykały. Wyłożone plastry przykryć ściereczką i pozostawić do lekkiego wyrośnięcia na około 30 minut. Następnie wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza i piec 10 - 12 minut. Wyjąć, wystudzić.
Przygotować lukier: do miseczki wlać wodę, dodać sok z cytryny i dodać cukier puder - nie podaję ilości, bo jego gęstość zależy od Was, jaki preferujecie. Rzadszy, czy bardziej gęsty. Ja dodaję około 0,5 - 3/4 szklanki.
Wystygnięte ciasto polać lukrem i poczekać chwilkę aż zastygnie. Odrywać lub kroić kawałki ciasta według plastrów układanych obok siebie.
Smacznego!


Komentarze
Brak komentarzy